Druga runa według starego Futharku, Uruz.

Boskość: Urd, bogini przeszłości
Symbol: Krowa (symbol matki)
Element: Ziemia
Drzewo: Brzoza
Roślina: Islandzki mech (Cetraria islandica)
Kamień: Azuryt
Kolor: granatowy
Zwierzęta: Ogólnie krowa i bydło

Kształt tej runy przypomina rogi tura. Uruz symbolizuje nieugiętą siłę i moc. Jest runą wewnętrznej siły, wytrwałości i energii. Uruz jest w bezpośrednim związku z archetypem matki. Wskazuje świętą moc ciążową i cud, by stworzyć życie.
Uruz zawiera intuicyjną mądrość i witalność.

Znacznie ogólne: Odzyskiwanie zdrowia, aktywna ochrona lub rozsądna rada, zapowiada ewolucję w złożonych sytuacjach. Wskazuje również ciąże.

Wartość duchowa: Aktywna medytacja i introspekcja, aby oczyścić swoją duchowość.
Cisza i słuchanie dominują nad ruchem i ekspresją.
Rogi są duchowymi symbolami i znakiem mądrości, boskiej mocy.

Wartość fizjologiczna: centralny układ nerwowy, układ trawienny, kręgosłup, układ  ddechowy, narządy płciowe i słuch.

To tyle jeśli chodzi o inforamcje książkowe 🙂 A teraz doświadczenia: runa URUZ jest runą silnie leczniczą. Jest niezwykle energetyczna i ma bardzo bardzo silne działanie. Należy stosować ją z ostrożnością, ponieważ ta runa „nie wybiera” i nie przebiera w półśrodkach. Przekonałam się o tym osobiście, kiedy to zastosowałam ją na złamaną nogę.

Noga była w gipsie, po wizycie na SOR. Uzuz, myślę, pomoże na 100%. Narysowałam ją czerwonym flamastrem na gipsie. Po 9 dniach od wizyty na SOR miałam kontrole w szpitalu. Noga przestała boleć mnie już w trzecim dniu, myślałam więc że runa zdziałała po prostu cuda i lekarze powiedzą zrośnięte 😀 Hihi, niedoczekanie. Pamiętać należy jedną podstawową rzec: runy działają tak aby POMÓC, bez względnu na to co będzie dziać się po drodze. Czyli np. masz problem ze wzrokiem, coś wpadło ci do oka, coś sobie zrobiłes, stosujesz runy celem uzdrowienia. Nie zdziwiłabym się wcale, gdyby runy doprowadziły cie do operacji lub pobytu w szpitalu. Tak, nawet jesli wydaje ci sie ze przeciez to duza przesada, ze po co…. Runy maja za zadanie naprawic twoja szkode i taki jest ich cel. Jeśli do jego osiagniecia potrzebny jest szpital, pomimo tego, ze ty myslisz inaczej, pojdziesz do szpitala na bank.

I tak tez bylo u mnie. Pomimo tego, ze uwazalam, ze noga jest w stanie swietnym, ze runa podzialala na bol i baaaaa, myslalam, że nawet sie zrastam, tego samego dnia co kontrola wyladowala w 15 minut od wizyty na szpitalnym łóżku. A drugiego dnia miałam operacje zespolenia kości 🙂 Chciałam uruz? Miałam uruz 🙂 Runa doprowadziła do tego, że teraz mam tak skręconą kość, że nie ma możliwości abym mogła ją uszkodzić (przynajmniej w tym miejscu). Jest moc? Jest 🙂

Także trzeba pamiętać, że runy bywają „bezwzglęne” w działaniu do osiągniecia tego do czego zostały zastosowane. Czy żałuje? Nie, to było bardzo potrzebne i doskonale rozumiem sposób działania runy. Oczywiście po drodze cierpienie, na które się nie przygotowałam, ale coś za coś !