Do niedawna nie byłam zwolenniczką, lub raczej nie miałam styczności z artystycznymi taliami. Nie lubiłam takich opartych na obrazach czy też dziełach sztuki. Do czasu jednak 🙂
Talia czerpiąca z prac Gustava Klimta być może na zdjęciach nie wydaje się taka wyjątkowa i wywołująca efekt WOW, ale jeśli weźmiecie te karty do ręki…… Gwarantuje zachwyt, ba, gwarantuje przeżycia duchowe i artystyczne, bo ta talia to małe dzieło sztuki.
Każda karta zdobiona wewnątrz jest złotymi wstawkami, które wyglądają przepięknie i nadają jej majestatycznego i wyszukanego klimatu. Dodatkowo każda karta to jakaś postać z dzieł Klimta. Mamy i te najważniejsze obrazy oraz te mniej znane, ale równie mistyczne i klimatyczne.
Całośc tak jak wspomniałam, wygląda bardzo elegancko. To takie karty, które wzbudzą podziw nawet tych, którzy z tarotem nie mają nic wspólnego. Zobaczcie z resztą sami:
Same karty są sztywne, dość grube, nie ośmieliłam się ich „ostro” tasować z uwagi na to, że boje się o te złote wstawki. Ale wszystko wygląda na porządny wyrób, nie jest to tani papier ani też nie szczędzono na zdobienach. Jedynie czego mi tutaj brakuje to jeszcze złoconych brzegów 🙂 Oh, to byłoby cudo.
Widziałam, że talia występuje również z białym obramowaniem i wygląda równie pięknie. Małe dzieło, nic dodać nic ująć.
Muszę wspomnieć jeszcze, że talia jest piękna, jednak w moim odczuciu nie będzie odpowiednia dla osób początkujących z uwagi na to, że obrazy w niektórych przypadkach mocno odbiegają od tarotowego standardu i mogą być odbierane zupełnie inaczej niż w typowym tarocie.
Wróżka, tarocistka, pasjonatka dawnych systemów wróżebnych. W wieku 17 lat otrzymałam swoje pierwsze karty tarota i tak rozpoczęła się moja pasja. Teraz, ponad 25 lat później dziele się swoją wiedzą a także pomagam wróżąc i odpowiadając na nurtujące moich klientów pytania.
Zapraszam do kontaktu prywatnego!